Czwartek, 12 lipca 2012, 13:30
Wiśniewski: „nie trzymam pieniędzy!”
prawda
fałsz
Michał Wiśniewski nie raz przyznał, że uwielbia wydawać pieniądze. Kłopot w tym, że artysta nie zna umiaru i zdarzało się tak, że w jeden dzień potrafił przepuścić kilkanaście tysięcy złotych! O skłonnościach Michała, doskonale wie jego świeżo upieczona żona – Dominika Tajner, która postanowiła zwalczyć nałóg ukochanego.W wywiadzie dla tygodnika "Wprost", Wiśniewski wyznał, że to Dominika zajmuje się rodzinnymi finansami. Co więcej, to ona decyduje ile "kieszonkowego" dostanie jej mąż!
„Być może z Dominiką otworzymy coś w Wiśle, być może jeszcze jakieś przedsięwzięcie biznesowe nam wypali, tym bardziej że ona to prowadzi naprawdę dobrze i liczy każdy grosz. Ja generalnie nie trzymam pieniędzy dostaję je od niej. Tyle ile potrzebuję. Ciuchów sam nie kupuję, bo ona to robi. Z dziećmi idę do kina, to te trzy stówki są potrzebne, bo trzeba jeszcze wejść na lody. I tyle. Symulator już mam, na aktywne latanie mnie nie stać, a na Dakar są sponsorzy. Ja tak naprawdę od lat bazuję na sponsorach, a płyty tworzę dla siebie”.
Wygląda na to, że nowa pani Wiśniewska zdobyła już władzę nad całym majątkiem piosenkarza. Przyznacie, że nie czekała zbyt długo? W końcu od ich śluby minęły dopiero dwa tygodnie. Czym jeszcze zaskoczy czwarta żona Michała?
Czas pokaże!
Podobne artykuły
Gość 19 lipca 2012 11:02
Jedne portale piszą, że jest bankrutem, inne, że dziennie wydaje kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zdecydujcie sie kretyni...