Wtorek, 30 września 2014, 09:38

Spektakularna akcja funkcjonariuszy na lotnisku w Gdańsku. Służby celne przechwyciły bezcenny obraz Leonardo da Vinci z rąk rosyjskiego przemytnika!

prawda
fałsz
Spektakularna akcja funkcjonariuszy na lotnisku w Gdańsku. Służby celne przechwyciły bezcenny obraz Leonardo da Vinci z rąk rosyjskiego przemytnika!
Połączone siły policji oraz służb celnych zatrzymały obywatela Rosji przewożącego ze sobą bezcenny obraz, którego autorstwo przypisuje się wielkiemu mistrzowi renesansu Leonardo da Vinci. Płótno Bitwa pod Anghiari uznawano dotąd za zaginione, a wiadomość o jego odnalezieniu elektryzuje środowisko miłośników sztuki.

O obrazie Bitwa pod Anghiari krążą legendy w świecie sztuki. Wiadomo, że Leonardo da Vinci zaczął malować dzieło w 1503 r., ale zdaniem wielu historyków nigdy go nie ukończył. Powodem miała być ostra rywalizacja z Michałem Aniołem. Nie brakuje jednak głosów, które twierdzą, że płótno jednak powstało i zostało ukryte. To bez wątpienia jedna z największych zagadek w historii sztuki, która właśnie ujrzała światło dzienne, dzięki wtorkowej akcji zespołu policji i służb celnych na gdańskim lotnisku. Funkcjonariusze podczas wyrywkowej kontroli bagażu jednego z podróżnych lecących z Kopenhagi zidentyfikowali bezcenne płótno autorstwa Leonardo da Vinci. Jeżeli naukowcy potwierdzą autentyczność dzieła, możemy liczyć na prawdziwy wstrząs w świecie sztuki.

Wiadomo już, że pasażer przy którym znaleziono wart fortunę obraz, to rosyjski przemytnik, który działał na zlecenie znanego potentata finansowego, którego nazwiska jak do tej pory nie udało się poznać. Dzieło da Vinci miało zasilić prywatną kolekcję rosyjskiego konesera. Na szczęście transakcja została udaremniona, a przemytnik znajduje się obecnie w gdańskim więzieniu, gdzie ma zostać dokładnie przesłuchany w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia. Policja już rozpoczęła śledztwo w sprawie nielegalnego handlu dziełami sztuki. Akcja została zakrojona na szeroka skalę, a służby nie wykluczają podjęcia współpracy z Interpolem.

Komentarze