Wtorek, 13 marca 2012, 13:00
Za dzień pracy zażądała 150 tys. złotych!
prawda
fałsz
Alicja Bachleda-Curuś jest jedną z najpopularniejszych polskich gwiazd nie tylko w kraju, ale również za granicą. Wygląda jednak na to, że woda sodowa nawet doświadczonej celebrytce może uderzyć do głowy. Alicja brała udział nie tylko w produkcjach filmowych, ale również w popularnych programach telewizyjnych. ostatnio mogliśmy ją oglądać w "X Factor" u boku Kuby Wojewódzkiego, któremu doradzała w sprawie uczestników.
Mimo że nagranie trwało zaledwie jeden dzień, a na konto aktorki i piosenkarki wpłynęło wtedy 100 tys. złotych. Myli się jednak ten, kto twierdzi, że taka suma zadowoliła próżność Alicji.
W tej edycji góralka znów otrzymała zaproszenie do popularnego show. Producenci programu nie spodziewali się jednak, że jej stawka z roku na rok rośnie. Alicja zażądała za dzień pracy 150 tysięcy złotych!!!
Telewizja TVN uznała jedna k, że taka kwota za jeden dzień pracy to zdecydowanie za dużo. Grzecznie więc podziękowano Alicji i na jej miejsca zatrudniono jazzowego pianistę Leszka Możdżera.
Jak widać można boleśnie przekonać się o tym, że pazerność nie popłaca. A show biznes jest tego najlepszym przykładem.
Podobne artykuły
KTOS 11 kwietnia 2012 23:37
Czesc. Ja bym jej nawet nie zatrudnil jako barmanke. Przeciez ona nawet nie jest ladna,jej usta sa szpetne i nos . Do horroru to pierwsza lepsza osobe z ulicy by wzieli i bylo by pewnie ciekawiej.
Gość 22 marca 2012 10:33
Ja bym jej dal 100 zl brutto za 8 godzin pracy. Praca jej to zadna praca-jedynie rozrywka.
Gość 15 marca 2012 01:51
ładnie się w dupie poprzewracało. Ciekawe czy wreszcie zdała maturę...
Gość 14 marca 2012 13:03
A może jej się nie chciało i specjalnie podała taką sumę, żeby jej nie brali. Artykuł bez sensu.