Poniedziałek, 29 października 2012, 14:28

Herbuś BIŁA SIĘ Z DZIEWCZYNAMI Z GANGU!

prawda
fałsz
Herbuś BIŁA SIĘ Z DZIEWCZYNAMI Z GANGU!
foto: mwmedia.pl
"Scyzoryk, scyzoryk, tak na mnie wołają" mówi o sobie i swojej młodości Edyta Herbuś, która właśnie rozpoczyna "nowy rozdział w życiu".

Edyta Herbuś kobieta pełna sprzeczności. Z jednej strony nie chce, by jej życie prywatne było pod okiem mediów, z drugiej po rozstaniu z Trelińskim udziela "szczerego wywiadu" i rozbiera się na okładce Vivy.

Z jednej strony twierdzi, że jest wrażliwa i wciąż czuje się bardzo zraniona przez Karolinę Korwin-Piotrowską, która nazwała ją kiedyś na wizji "tancereczką" i "lachonkiem. Z drugiej wyznaje, że jest twarda, bo wychowała się na kieleckim blokowisku i nie raz musiała bić się z dziewczynami z gangów.

- Scyzoryk, scyzoryk, tak na mnie wołają. Tak się śpiewa o naszych Kielcach. Nie bez powodu. Wychowałam się na kieleckim blokowisku. Różni ludzie tam mieszkali i żeby przetrwać, trzeba było sobie radzić - przyznała Herbuś w wywiadzie dla Vivy.

Tancerka opowiedziała o tym, że tam, gdzie mieszkała trzeba było "bić się o swoje".

- Nieraz byłam świadkiem sytuacji, w której dziewczyny z dwóch kobiecych gangów po męsku walczyły o swoich samców. Jak im weszło się w drogę, można było dostać w ryj - dodaje.

A czy sama też kiedyś "dostała w ryj"? Podobno nie wszystkim na osiedlu Edyty podobało się, że przez swój taniec wyróżniała się na dyskotekach. A jak "niechcący" spodobała się facetowi niewłaściwej dziewczyny to bywało gorąco.

Fabuła jak ze STEP UP 10 :) Może życie Edyty kiedyś kogoś zainspiruje...

Komentarze

Gość 4 listopada 2012 03:42
AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA to much TV HAHAHAHAHAHA