Piątek, 10 lutego 2012, 09:15
Aniston zwierza się mediom
prawda
fałsz
Jennifer Aniston ubolewa nad faktem, że nadal jest kojarzona ze swoim byłym mężem – Bradem Pittem. Od ich definitywnego rozstania minęło już 7 lat, a nadal nie cichną plotki o rzekomym trójkącie, jaki tworzą byli małżonkowie z obecną partnerką Pitta – Angeliną Jolie.Jennifer zdaje się traktować swoją przeszłość, jak kulę u nogi. Nie dość, że jest jednoznacznie kojarzona z jedną rolą – Rachel Green z serialu „Przyjaciele”, to jeszcze nieustannie pozostaje w cieniu słynnego byłego męża. Prasa rozpisuje się na temat pijaństwa Brada, głodówek Angeliny i ich niepowodzeniach rodzicielskich.
Aniston jest wciągana w rozgrywki pomiędzy Brangeliną a mediami, chociaż wcale tego nie chce. Ma już swoje życie, nowego chłopaka i chęć wykazania się na polu aktorstwa. Tymczasem niewiele osób zna nazwisko jej obecnego partnera (Justin Theroux). Ku swojej rozpaczy, aktorka już chyba na zawsze pozostanie w wyobraźni ludzi, jako „była Brada Pitta”.
Nic dziwnego, że chciałaby się raz na zawsze odciąć od przeszłości i wieść nowe życie w oderwaniu do Brada. Wprawdzie byli uznawani za najpiękniejszą parę Hollywood, ale tamten etap został zamknięty dawno temu.
Czy sądzicie, że zwierzanie się magazynowi „In Style” jest najlepszym sposobem do osiągnięcia tego celu?
BF