Piątek, 5 października 2012, 13:18
Duch Violetty Villas powiedział mi, że CHCIAŁA UMRZEĆ!
prawda
fałsz
Międzynarodowej sławy medium Janinie Buczek-Szymańskiej udało się nawiązać kontakt z duszą Violetty Villas! Kobieta twierdzi, że Villas CHCIAŁA UMRZEĆ! Podobno duch piosenkarki powiedział jej, że NIKT NIE PRZYCZYNIŁ się do jej śmierci. Janina Buczek-Szymańska, która zajmuje się nawiązywaniem kontaktów ze zmarłymi, twierdzi, że rozmawiała z duchem Violetty Villas. O tym, jak wyglądał cały seans opowiedziała w wywiadzie dla Super Expressu.
- Seans trwał kilka godzin. Rozmawiałam w nocy... Musiałam odczekać dziewięć miesięcy, bo przez dziewięć miesięcy od chwili śmierci dusza się błąka. Dopiero po tym okresie zaczyna odpoczywać i wtedy można spokojniej porozmawiać - wytłumaczyła.
Podczas sesji okazało się, że Villas "nikt nie zabił, bo sama chciała już umrzeć". Tak przynajmniej utrzymuje duch zmarłej, z którym skontaktowała się medium.
Takie "wyznanie" jest nad wyraz korzystne dla opiekunki Villas - Elżbiety B. przeciwko której toczy się postępowanie. Kobieta znęcała się nad gwiazdą psychicznie i fizycznie, głodziła ją, zamykała w klitce. Co więcej tuż przed śmiercią Villas opiekunka nie udzieliła jej pomocy i nie wezwała lekarza.