Felicjańska wyrzucona z Polsatu?

prawda

fałsz

foto: facebook.com

Ilona Felicjańska wciąż nie może sobie poradzić ze swoim skomplikowanym życiem. Problemy alkoholowe, rozwód z byłym partnerem Andrzejem Rybkowskim i strata ukochanych dzieci, doprowadziły celebrytkę do skrajnego wyczerpania psychicznego. Załamana Ilona długo nie mogła dojść do siebie, ale w końcu się udało.

Nabrała pewności siebie i postanowiła zacząć życie na nowo. Chodzi na terapie, zajmuje się dziećmi i odkrywa swoje nowe życiowe pasje. By udowodnić, że wciąż jest silną osobowością, w jednym z ostatnich wywiadów, celebrytka odważyła się ujawnić niemiłe kulisy współpracy z programem „Na każdy temat”. Felicjańska związana była z polsatowską produkcją od 1994 roku i po 5 latach bezkonfliktowej pracy, z dnia na dzień została wyrzucona, bez słowa wyjaśnienia.

„Wszystko w życiu kiedyś się kończy i aby iść do przodu nie można ciągle stać w miejscu, wiec tak naprawdę w jakiś sposób ucieszyłam się, że to już jest koniec. Najsmutniejsze było to, w jaki sposób. A mianowicie tuż przed wakacjami powiedziałam produkcji programu, że chciałabym odzyskać pieniądze wszystkie zaległe ponieważ kupuję mieszkanie. No i dowiedziałam się, że NIE! Zdenerwowałam się. Za karę, że się upomniałam o swoje, w wakacje z prasy dowiedziałam się, że Felicjańska już nie będzie występowała w tym programie. (...) Nikt do mnie nie zadzwonił, nikt się nie odezwał i w ten nieprzyjemny sposób zakończyłam współpracę z Polsatem”.

Na szczęście Ilona najtrudniejsze chwile ma już za sobą. I oby tak już pozostało. Celebrytka odzyskała poczucie własnej wartości i wszystko wskazuje na to, że już wkrótce będziemy mogli oglądać ją na szklanym ekranie, gdyż otrzymała rolę w filmie „Primadonna”.

Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!