Poniedziałek, 18 czerwca 2012, 13:30
"Narkomania" Kory to prowokacja?
prawda
fałsz
foto: facebook.com
W sprawie „narkomanii” piosenkarki wypowiedziała się również jej wieloletnia przyjaciółka, Hanna Bakuła. Na swoim blogu, polska malarka wyznała, że jest oburzona! Uważa, że cała ta afera to prowokacja kogoś, kto chce Korze poważnie zaszkodzić
„Korę znam i podziwiam przez 30 lat. Jest to wspaniała, utalentowana, dziwna kobieta. Jedna z najdzielniejszych i najelegantszych, jakie znam. Rysowałam ją kilkadziesiąt razy, bo ma niezwykłą, piękną twarz i super figurę. Byłyśmy przez lata najlepszymi przyjaciółkami. Nagle, Super Stacja poprosiła mnie o wypowiedź w sprawie „narkomanii” Kory. Zawyłam. Jaka narkomania 3 gramy trawki? Każdy, każdemu może przesłać kilo kokainy i nasłać służby. Można znaleźć nadawcę? Kora przyznała się do palenia Marychy. Co to za prawo, które nie pozwala dorosłej osobie robić tego co chce, we własnym domu? Afera i prowokacja(...). Może by się zająć przemocą i alkoholizmem wśród dzieci? Może wyłapać dilerów amfy, pod szkołami? Jest demokracja XXI wieku. W Europie Marihuana jest dozwolona. U nas nie. Ale bez przesady. Kora zawsze miała ogromną odwagę, by mówić szczerze. Nie udawała. Za to chcą ją ukarać? Przecież nie jest kretynką, która by zamawiała narkotyki, przez pocztę”.
Czy Pani Hanna ma rację? Miejmy nadzieje, że trwające śledztwo rozwieje wszelkie niejasności, a policji uda się namierzyć nadawcę feralnej paczki. Zastanawia nas jedno, kto chciałby zaszkodzić Korze? Czy to porachunki sprzed lat? A może głupi dowcip?
Jedno jest pewne, sprawca tego całego zamieszania powinien zostać ukarany i odpowiedzieć za tak niewłaściwe zachowanie!
A Wy jak sądzicie, kto jest nadawcą paczki z narkotykami?
