Środa, 18 stycznia 2012, 08:35

Kto w polskiej bramce na Euro 2012?

prawda
fałsz
Kto w polskiej bramce na Euro 2012?
Im bliżej do Euro 2012 tym atmosfera wokół turnieju robi się coraz bardziej gorąca. Ostatnim tematem, który spędza sen z powiek kibiców i selekcjonera polskiej reprezentacji, jest obsadzenie bramki. Kto stanie pomiędzy słupkami aby bronić honoru Polaków?

W grę wchodzą kandydatury czterech naszych goalkeeperów: Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Fabiańskiego, Przemysława Tytonia i Artura Boruca.

Szczęsny jest zawodnikiem bardzo nierównym. Potrafi zaskoczyć refleksem i intuicją, ale bywa, że nie radzi sobie ze stresem związanym ze spotkaniami, od których wiele zależy. Jego wystawieniu w bramce będzie więc towarzyszyła obawa, że zawiedzie w najważniejszych dla naszej reprezentacji momentach.



Fabiański i Tytoń aktualnie odbywają rehabilitację po kontuzjach. Jeśli uda im się wrócić do zdrowia, to mogą wchodzić w grę, jako bramkarze rezerwowi. Skłonność do kontuzji to nie najlepsza rekomendacja, jeśli chodzi o miejsce w reprezentacji podczas Mistrzostw Europy. Impreza piłkarska tego formatu wymaga niezawodności, na którą nie można liczyć w przypadku obu tych zawodników.




Najpewniejszym wyborem jest oczywiście Boruc. To najbardziej pewny i opanowany zawodnik grający na pozycji bramkarza. Już nieraz zrobił wiele dobrego dla reprezentacji i uratował kolegów w momentach opresji. Co z tego, kiedy Artur znajduje się w stanie konfliktu z selekcjonerem naszej reprezentacji – Franciszkiem Smudą. Podobno trener zwrócił Borucowi uwagę na jego skłonność do nadużywania alkoholu, jednak nieoficjalnie mówi się o tym, że nasz najlepszy bramkarz skrytykował metody, którymi posługuje się Smuda.



Jak potoczą się losy polskiej reprezentacji przed tym najważniejszym, bo rozgrywanym na naszym terenie turniejem? Czy psycholog polskiej reprezentacji pomoże Szczęsnemu radzić sobie z presją, jaka spoczywa na bramkarzu? Czy Fabiański i Tytoń zdołają wrócić do pełni formy pod okiem rehabilitantów? Czy Smuda dojdzie do wniosku, że szkoda tracić takiego pewniaka, jak Boruc i panowie podadzą sobie ręce? A może chociaż zakopią topór wojenny na czas mistrzostw?

BF

Komentarze