Krupa nie sprząta po swoim PSIE!

Joanna Krupa, prowadząca i jurorka polskiej edycji „Top Model”, jest znana ze swojej miłości do zwierząt. Popiera wszelkie akcje poświęcone zwierzętom jako osoba publiczna. Prywatnie sama przygarnia osamotnione czworonogi lub znajduje dla nich dom.

Dałaby się pokroić za każdego cierpiącego zwierzaka. Na galach odmawia przebywania w promieniu 300 metrów od prawdziwych futer, ostentacyjnie opuszczając imprezy.

Wydaje się jednak, że miłość Joanny do zwierząt zaszła odrobinę za daleko. Gwiazda była widziana w Los Angeles, w którym mieszka, na spacerze ze swoim pupilem . Nie byłoby w tym nic sensacyjnego, gdyby nie fakt, że gwiazda pozwoliła swojemu psu załatwić się na jeden z doskonale utrzymanych trawników w centrum miasta. Kiedy pies skończył (mówiąc dosadnie) robić kupę, Dżoana po prostu odeszła! W takiej sytuacji na myśl przychodzi jedynie scena z kultowego „Dnia świra” i dywagacje nad „gównością gówna psiego”.

Wniosek nasuwa się jeden. Niezwykle szlachetna jest postawa Joanny Krupy ratującej zaniedbane psy ze schronisk. Podziwiamy i kochamy ją za to. Nie może jednak zapominać o ludziach, którzy żyją obok i mogą się natknąć na namacalne dowody jej pobłażliwej postawy w stosunku do czworonożnych pupili.

A co Wy sądzicie o Joannie i jej bezstresowym podejściu do ukochanych zwierzaków?

BF