Piątek, 28 września 2012, 12:02
GÓRNIAK nie chce by jej syn jadł w szkolnej stołówce!
prawda
fałsz
Całkiem niedawno Edyta Górniak przyznała, że publiczne szkoły kształcą nieudaczników i posłała swojego ukochanego synka do prywatnej placówki. Teraz okazuje się, że dla Allanka nawet taka szkoła jest niewystarczająca. Górniak nie chce, by jej syn jadł posiłki w szkolnej stołówce i sama przywozi mu obiady. Widocznie artystka sądzi, że szkolne jedzenie jest zbyt pospolite dla podniebienia Allanka.
Sama Edyta tłumaczy się, że jest po prostu dobrą mamą i nie chce, by jej dziecko było głodne. Dlaczego więc wszystkie inne dzieci jedzą w stołówce, a jej syn nie może? Może według Górniak, szkolne posiłki są zbyt mało wyszukane, jak na gust jej syna?
Podobne artykuły
Gość 30 września 2012 00:19
robi krzywdę dziecku tak wyróżniając je od innych..
Gość 29 września 2012 21:24
Swoją sławę i pieniądze zawdzięcza głównie tym nieudacznikom wykształconych w publicznych szkołach . Ot arystokratka wielka .