Wtorek, 11 września 2012, 13:37
MasterChef TO ŚCIEMA! Gessler przepchnęła swojego PUPILA!
prawda
fałsz
W założeniu program "MasterChef" miał wyłonić najzdolniejszego kucharza, który dzięki swoim umiejętnościom pokona całą konkurencję. Wygląda jednak na to, że w tym programie liczą się również dobre układy z Magdą Gessler!Miłosz Wyrwicz, 35-latek z Krakowa przygotował jagnięcinę, podawaną z tartą z puree z bakłażana i pomidorami. Widać było, że mężczyzna od razu przypadł do gustu Magdzie Gessler.
Niestety mimo całkiem niezłego początku, Miłosz rozczarował członków jury. Wszystkich poza Magdą Gessler. Podczas degustacji, wyszło na jaw, że ciasto francuskie, użyte przez uczestnika, nie jest jego własnej roboty, lecz pochodzi ze sklepu.
Ten fakt, tak zbulwersował Michela Morana, że nawet nie chciał tknąć tarty przygotowanej przez Miłosza. Ania Starmach również była bardzo rozżalona. "ZŁAMAŁ MI PAN SERCE TĄ TARTĄ" przyznała. W jej głosie słychać było, że jest bardzo zawiedziona.
Kiedy jednak do degustacji przystąpiła Magda Gessler wszystko wyglądało nieco inaczej. "Intryguje mnie pan, mimo że podał pan kupne ciasto" zaczęła rozmowę restauratorka. W swojej ocenie nie była tak ostra jak koledzy zza stołu sędziowskiego.
Podczas głosowania Ania i Michael byli na nie, ale Magda Gessler nie dała za wygraną i zaczęła przekonywać. Już po chwili ich "opór" został złamany, a Miłosz przeszedł do następnego etapu.
Takie zachowanie jest nie tylko nie fair w stosunku do innych uczestników programu. Przecież zwycięzca MasterChef otrzyma tytuł, który do czegoś zobowiązuje. Używanie "kupnego ciasta" nie przystoi żadnemu szefowi kuchni!
Podobne artykuły
Gość 17 września 2012 11:18
Nie posrajcie się.