Doda znów szokuje!

prawda

fałsz

foto: facebook.com

Słynna piosenkarka, Dorota Doda Rabczewska, oskarżona ostatnio prawomocnym wyrokiem za obrazę uczuć religijnych, nie poddaje się i zamierza walczyć o sprawiedliwość. Swoje niezadowolenie prezentuje między innymi na okładce najnowszego tygodnika „Wprost”.

Kontrowersyjna piosenkarka po raz kolejny udowodniła, że nie liczy się dla niej kościół i ma gdzieś wiarę katolicką! Na okładce „Wprost”, Dorota udaje Chrystusa. Zaplecione w warkocz włosy, z powbijanymi gwoździami wyglądają jak korona cierniowa. Ponadto celebrytka przyjęła jednoznaczną pozę, w której składa ręce jak do modlitwy. Szokujące zdjęcie wywołało spore zamieszanie wśród katolików.

W ramach protestu piosenkarka postanowiła również szczerze wypowiedzieć się na temat całej „biblijnej afery”. Zdaniem Dody, jest ona ofiarą polskiego zacofanego sądownictwa, ale wierzy, że wygra! W końcu, jak sama przyznała, nikt nie może walczyć z geniuszem!

„To już zaczęło być komiczne, karykaturalne. Przecież, gdyby teraz, w tym sądzie, uznano, że jestem niewinna, to by jakiś niesmak pozostał, co? O co tu się obrażać? Pili wino? Pili. Było bezpieczniejsze niż woda, która zawierała mnóstwo bakterii. Zioła palili? Palili. I to non stop. Przecież różne zioła stosowane były na wszystko, na każdą dolegliwość. Rozumiem, że słowo "napruty" mogło kogoś urazić. Ale kogo? Jeśli mi ktoś udowodni, że nie byli pijani pijąc to wino i że te zioła nie miały na nich żadnego wpływu, to ok. - szacun. Ale na razie nie widzę dowodów. Świadkami w sprawie byli ksiądz i jakiś katecheta. Czułam się jakbyśmy brali udział w jakiejś kościelnej szopce. Mam nadzieje, że w Strasburgu będzie inaczej. A tak poważnie to niestety ośmieszę swój kraj i nasze sądownictwo. No, ale co mam zrobić? Może to będzie jakiś kamień milowy? Może dzięki temu ludzie w Polsce przestaną się bać swoich myśli? Teraz niech posłuchają wszyscy moi wrogowie: nie można walczyć z geniuszem. Nikt nie wygra!”

Czy Doda rzeczywiście udowodni swoją niewinność? Jak Wam się podoba celebrytka w roli męczennicy? Pasuje jej korona z gwoździ? Czy może uważacie, że to już lekka przesada?

Ach, co to był za ŚLUB!