Czwartek, 1 grudnia 2011, 15:55
Gienek Loska wciąż na ULICY!
prawda
fałsz
Jego twarz nie pozostawia wątpliwości, że jest typem człowieka, który sporo już w swym życiu przeszedł. Pomimo wygranej w programie „X Factor”, woda sodowa nie odbiła mu do głowy. Nadal wychodzi na ulicę z gitarą i gra dla przechodniów!Na półki trafiła niedawno pierwsza płyta Gienka Loski – „Hazardzista”. Mógłby upajać się tłumami pod sceną, ale woli tłumy na chodnikach. Dlaczego?
„Uczę się nie być chamem” – mówi. Jednocześnie przyznaje, że ulica jest jego drugim domem, tam czuje się bezpiecznie i komfortowo.
Ale czy mogą tak czuć się ludzie w jego otoczeniu? Podczas jednego z występów zaatakował mężczyznę, który przeszkadzał zgromadzonej publiczności w słuchaniu jego śpiewu.Zakłócający spokój trafił zakrwawiony do szpitala, zrobiło się zamieszanie, przyjechała policja i straż. Loska przeprosił za agresję, nazywając ją „impulsem”…
-Czy można się utrzymać z grania na ulicy?
„To zależy. Czasem w ciągu dnia mogłem zarobić na dobę w czterogwiazdkowym hotelu, czasem starczyło tylko na paczkę papierosów i butelkę mleka dla dziecka” – wypowiada się dla Metra.
Dość pysznie za to komentuje swój występ w „X Factor”:
„Ludzie potrzebują chleba i igrzysk, więc to dostali, spełniłem wymagania”.
Czy według Ciebie rzeczywiście spełnił wymagania? Jak oceniasz zachowanie Gienka poza studiem telewizyjnym? Zostaw swój komentarz!
Anna
Podobne artykuły
Gość 29 grudnia 2011 06:43
Jeden NORMALNY w tym calym spiewanym biznesie!...Przynajmniej wie,skad przyszedl i nie wstydzi sie tam WRACAC!....Szacuneczek:)
Gość 2 grudnia 2011 23:27
gienek to spoko gosciu.