Poniedziałek, 7 listopada 2011, 14:19
Zapamiętałem tylko alkohol i piep...nie kobiet
prawda
fałsz
Łukasz Garlicki wywołał niezły skandal w Dublinie. Wszystko za sprawą promocji filmu "1920 Bitwa warszawska", w którym zagrał i jego spotkania z publicznością. Aktor oznajmił na nim, że z planu filmowego zapamiętał tylko alkohol i seks!Jako odtwórca roli księdza Skorupki w filmie Jerzego Hoffmana, Garlicki został zaproszony na festiwal Kinopolis, promujący polską kinematografię w Irlandii. Po pokazie odbyło się spotkanie z publicznością. Garlicki zjawił się na nim w "stanie wskazującym na spożycie".
Jak podaje Super Express aktor bełkotał, kiwał się przy stoliku, a na pytanie, co pamięta z pracy u boku znanego reżysera, rzucił po angielsku: - Drinking and fucking women (picie i pieprzenie kobiet).
Wszyscy goście, którzy brali udział w spotkaniu byli zażenowani zachowaniem Garlickiego. Większość z nich opuściła salę.
"Uważam, że to skandal, że dopuszczono Pana Aktorzynę do głosu... Brak szacunku dla ludzi" - takie wpisy można było przeczytać na oficjalnym profilu festiwalu na Facebooku.
Organizator imprezy, Pomorska Fundacja Filmowa, niemal natychmiast odciął się od zachowania aktora:
W imieniu organizatorów chcielibyśmy zapewnić, iż nie byliśmy świadomi, iż nasz gość specjalny miewa słabsze momenty, podobnie zresztą jak Festiwalowa Publiczność. Jest to dla nas bardzo ważna lekcja na przyszłość. Naszych gości będziemy wybierać z większą ostrożnością - napisano w oświadczeniu.
Brawo Panie Garlicki. Niech Pan nadal umacnia stereotypy na temat Polaków tak dobrze znane w Europie i na całym świecie. Swoją drogą, skoro nawet na oficjalne imprezy aktor przychodzi po szklaneczce czegoś mocniejszego, nie powinno nikogo dziwić, że z planu filmowego nie pamięta nic innego, jak alkohol.
Gość 7 listopada 2011 18:16
Ale wstyd. . .