Czwartek, 3 lipca 2014, 09:59

Echa po „aferze taśmowej” nie milkną

prawda
fałsz
Echa po „aferze taśmowej” nie milkną
Afera taśmowa, która ostatnio wypłynęła w polskich mediach wywołała falę komentarzy również za granicą. Skomentował ją sam prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, który specjalnie przerwał urlop spędzany w rządowej rezydencji w Hamptons.

Prezydent bardzo krytycznie odniósł się do słów ministra Radosława Sikorskiego, który w podsłuchanych rozmowach stwierdził, że nasz sojusz nie ma najmniejszego sensu, a także skrytykował Polaków, określając naszą postawę mianem „murzyńskości”. Prezydent również do tych słów odniósł się bardzo krytycznie, twierdząc, że jest bardzo zdumiony tymi rasistowskimi epitetami, zwłaszcza, że minister Sikorski przez wiele lat mieszkał w Stanach Zjednoczonych. Barack Obama czuje się również osobiście dotknięty takimi sformułowaniami i zamierza zerwać z naszym krajem wszelkie stosunki. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie prezydent USA już od jakiegoś czasu planował zniesienie wiz dla Polaków wyjeżdżających do Stanów Zjednoczonych. Jednak kontrowersyjna wypowiedź ministra spraw zagranicznych podobno pokrzyżowała te plany.

„Prezydent czuje się głęboko urażony wypowiedziami Radka Sikorskiego i chce zerwać z Polską współpracę, zwłaszcza, że niedawno był w tym europejskim kraju z wizytą i był pod wrażeniem zmian jakie tam zaszły. Teraz jednak nasz przyjazne stosunki pomiędzy obu krajami zostały przekreślone” – opowiada doradca Baracka Obamy.

Prezydent Bronisław Komorowski czuje się poważnie zaniepokojony tymi rewelacjami płynącymi do nas ze Stanów Zjednoczonych. W ostatnim wywiadzie podkreślił olbrzymią więź jaka łączy oba narody i wyraził nadzieję, że współpraca nadal będzie kontynuowana.

Komentarze