Piątek, 10 maja 2013, 13:24
Iwona Węgrowska i jej PODWÓJNE WESELE!
prawda
fałsz
foto: www.facebook.com
że nie było na nim jej rodziny, a przede wszystkim MEDIÓW. Postanowiła to nadrobić i PRZEŻYĆ TEN DZIEŃ JESZCZE RAZ!
Mąż na co dzień mieszka w San Francisco i czasem wpada do Warszawy w interesach. Teraz też ma wpaść w interesach, a przy okazji powie jeszcze raz "tak". Tym razem nie chcą tego robić szybko i po cichu, dlatego wesele ma być bardzo duże i medialne.
Gwiazda powiedziała, że na wesele ZAPRASZA WSZYSTKIE MEDIA.
Znając zachowania Węgrowskiej i jej chęć przebicia się za wszelką cenę takie ogłoszenie nie było zbyt zaskakujące.
By jeszcze bardziej zachęcić "gości" wystąpiła w TVN Style i opowiedziała jaką ma wizję nadchodzącej uroczystości.
Chcę takie typowo wiejskie wesele, bez żadnych trendów. Tylko to co mi i mężowi jest bliskie sercu. Bardzo bym chciała białe gołębie - to jest w ogóle symbol takiego szczęścia, wiadomości. Gołąb dla mnie oznacza pozytywną wiadomość - wyjaśniła piosenkarka.
Myślałam nad różnymi atrakcjami: fajerwerkami, nad wyjątkowymi sytuacjami typu: przyjazd do kościoła i na salę weselną. Mamy parę opcji. Mamy przepiękne auta, konie, białe gęsi. W związku z tym, że kocham konie może wykorzystamy je. - opowiedziała.
Faktycznie musi KOCHAĆ KONIE, JEŚLI NAWET NA WESELE CHCE JE ZABRAĆ.
Na koniec dodała, że uroczystość będzie trwała dwa dni, a goście będą bawić się do samego rana. Ciekawe ile czasu wytrzymają media?
