Środa, 23 listopada 2011, 13:51

Gwiazda traci kontakt z rzeczywistością

prawda
fałsz
Gwiazda traci kontakt z rzeczywistością
foto: Andras Szilagyi/mwmedia.pl
Kolejne poczynania Nataszy Urbańskiej mające promować najnowszy film o Poli Negri, w którym gwiazda gra główną rolę, stają się coraz bardziej ekscentryczne i powiedzmy szczerze, niesmaczne. Aktorka pozowała już na martwym wilku, teraz przyszedł czas na inne nie żywe ssaki i gady.

Nawet ludzie z branży twierdzą, że Urbańska trochę przesadza i kierują w jej stronę kąśliwe komentarze. Po sesji, w której gwiazda prężąc się wyginając pozowała na wypchanym wilku wiele osób zaczęło myśleć, że Natasza powoli traci kontakt z rzeczywistością.

Ostatnie wyczyny Urbańskiej w pewien sposób są potwierdzeniem tych głosów. Na rozdaniu "Złotych Kaczek" Natasza zaprezentowała się fotoreporterom w dwóch odsłonach.

Przed wejściem odstrojona była w długą, zieloną suknię i futro uszyte przynajmniej z dwóch gatunków zwierząt. Potem Natasza pozowała w różowej sukience, opleciona wężem. Żeby było jeszcze bardziej ekstrawagancko, gady był żywy! Po minie celebrytki widać było, że jest niezwykle dumna z całego pomysłu.

Nie wiadomo czy "stylizacje" Urbańskiej to wymysł jej męża Janusza Józefowicza, czy jej własny. Faktem jest, że żadna z nich nie jest ani pociągająca ani seksowna ani tym bardziej gustowna i zrobiona ze smakiem. Jeśli Urbańska nie chce stracić kontaktu z rzeczywistością to powinna jak najszybciej skorygować swoje dziwaczne upodobania.

foto: Andras Szilagyi/mwmedia.pl

Komentarze

Gość 22 grudnia 2011 08:29
ŁADNA BUZIA TO NIE WSZYSTKO, JESZCZE CHOCIAŻ CZASAMI NIECH POMYŚLI GŁOWA ............
Gość 29 listopada 2011 01:42
sucza ;D