Sobota, 4 lutego 2012, 11:15
Kilka wybryków idolki nastolatek...
prawda
fałsz
Miley Cyrus poczyna sobie coraz odważniej. Popularność zdobyta w serialu „Hannah Montana” lekko namieszała w jej ślicznej blond-główce. Pomimo, że w serialu zagrała w ojcem, który kontrolował jej karierę, nie zdołał upilnować rozwydrzonej nastolatki. Miley nie ma „pasterza”*, który zapobiegłby głupotom, jakie teraz robi.*Cyrus – imię męskie wywodzące się od perskiego słowa oznaczającego „pasterza”
Miley wyrwała się z okowów swojego wizerunku grzecznej dziewczynki szybko, niczym błyskawica. Postanowiła udowodnić, że nie jest taka grzeczna, za jaką ją wszyscy uważają. Do sieci wyciekły materiały filmowe z imprez, na których wyraźnie widać Cyrus palącą marihuanę. W teledyskach „dorosła” Hannah prowokuje sugerując, że ma skłonności homoseksualne. O lizaniu czekoladowego penisa nie wspominając (pisaliśmy o tym!).
Rozumiemy, że Miley chce zostawić "montanowy" rozdział za sobą i zrobić coś na własny rachunek. Nie wymyśliła przecież nic, czego przed nią nie zrobiłaby jakaś gwiazda. Dlaczego więc zachowanie Cyrus tak bulwersuje? Przecież wydawało się, że nic nas już nie zadziwi. Zachowania, na które kiedyś zareagowalibyśmy szokiem, kwitujemy obojętnym uniesieniem brwi. Skąd więc nagonka na Miley?
Wydaje nam się, że powodem tego jest właśnie jej przeszłość. Serial „Hannah Montana” był oglądany przez „mileyony” nastolatek na całym świecie. Wpatrzone w swoją idolkę, jak w obrazek, kopiowały jej fryzurę i ubrania. Jej roześmiany wizerunek ozdabiał mnóstwo gadżetów poczynając od piórników i długopisów na kosmetykach kończąc. Co teraz z dziewczynkami, które widzą swoją ulubienicę w nieco bardziej frywolnym wydaniu?
Niestety Miley w swoim planie podboju show-biznesu nie wzięła pod uwagę tego, że na jej barkach spoczywa brzemię. Brzemię odpowiedzialności za dziewczynki, które wybrały ją sobie na wzór do naśladowania. I brzemię zaufania ze strony rodziców, którzy pozwolili swoim córkom oglądać Montanę.
Dziewczyna, która wyrosła z Hanny-niewiniątka, nie uniosła ciężaru odpowiedzialności…
BF