Co dalej z Szulim? Zostanie ZWOLNIONA!

prawda

fałsz

foto: facebook.com

Po szokujących informacjach, jakie zostały ujawnione podczas poniedziałkowego programu „Pytanie na śniadanie”, kiedy to prof. Mariusz Jędrzejko ujawnił, że prezenterka, Agnieszka Szulim, przyznała mu się poza wizją do palenia marihuany od 15 lat - nad jej życiem zawodowym pojawiły się ciemne chmury.

Gdyby się okazało, że Szulim rzeczywiście ma kontakt z narkotykami, to oznaczałoby to, że dziennikarka, od dłuższego czasu świadomie łamie polskie prawo! Jak donosi „Super Ekspres”, władze telewizji poważnie zastanawiają się, czy nie zwolnić prezenterki...

„Agnieszka Szulim rzeczywiście miała we wtorek poprowadzić „Pytanie na śniadanie”, z tym że w zastępstwie. Ale ostatecznie to zastępstwo wzięła inna prezenterka. Szulim nie została zawieszona w prawach pracownika. W tej sprawie, formalnie, nie zostały podjęte jeszcze żadne decyzje. Jak na razie przełożona Agnieszki, przygląda się tej sprawie. Musi poznać wszystkie jej odcienie. To nie jest proste i jednoznaczne” - oznajmiła Joanna Stempień-Rogalińska, rzeczniczka TVP.

Sama zainteresowana, apeluje do wszystkich, aby jej pochopnie nie oceniali i nie mieszali jej życia prywatnego z zawodowym. W oficjalnym oświadczeniu celebrytki możemy przeczytać

„Wyrażam ubolewanie w związku z sytuacją zaistniałą w programie 'Pytanie na śniadanie' w dniu 28 maja. Tematem rozmowy była terapia THC, a więc zastosowanie marihuany w celach medycznych, skutki palenia oraz ewentualnej legalizacji. Nie ja byłam przedmiotem rozmowy, dlatego nie należy wyciągać z niej wniosków na temat mojego życia osobistego”.

Ciekawe, czy Szulim wybroni się z tej całej afery narkotykowej? Jak na razie sprawa trafiła do Akademii Telewizyjnej TVP, która zadecyduje o wartości merytorycznej materiału dowodowego. Wyniki analizy poznamy w ciągu tygodnia. Potem sprawa trafi do Jerzego Kapuścińskiego, dyrektora TVP 2, który zadecyduje o losach podwładnej.

Jak sądzicie, czy Agnieszka straci pracę?