Czwartek, 10 listopada 2011, 12:48
Doda: „ŁYKACIE WSZYSTKO JAK TANIA DZIWKA SPERMĘ!"
prawda
fałsz
Tego można się było spodziewać. Doda i pisanie felietonów oznacza spore kontrowersje. Królowa Popu nie omieszkała podzielić się swoimi dosadnymi komentarzami na temat bycia seksbombą w Polsce. Tak jak wszyscy przypuszczali, Doda nie zabłysła elokwencją swoim felietonie do najnowszego numeru magazynu "Maxim". Piosenkarka nie przebiera w słowach i w wulgarny sposób odnosi się do polskiego show biznesu.
Bycie seksbombą w Polsce to trudna kwestia. W kraju, w którym największą radością dla przeciętnego Kowalskiego, Nowaka czy Wojewódzkiego jest potknięcie konkurenta, nie można oczekiwać obiektywnej oceny czegokolwiek przez bandę zawistnych błaznów. Zakompleksione hordy biegających w kółko, krzyczących małych fiutków zdominowały głowy myślących przez telewizor obywateli – atakuje Doda w swoim felietonie.
Jakby tego było mało Doda oskarża Polaków o nadmierne zainteresowanie plotkami, skandalami i aferami w "show bizie", a w szczególności doniesieniami na jej temat.
Po co się kłócić albo tłumaczyć komuś, że nie jest się w ciąży, jak on to przecież PRZECZYTAŁ w mądrej gazecie! - pisze piosenkarka.
I ostro dodaje:
Jestem w ciąży i jebana kropka! A jak nie urodzę, to znaczy, że na pewno usunęłam lub zjadłam i znowu przez trzy dni wszędzie afera, bo choć każdy ma "dystans", łyka wszystko jak tania dziwka spermę. Szkoda czasu na procesy, wolę grać koncerty i uprawiać duuużo seksu.
No cóż, nie ma to, jak obrazić własną publiczność. Może to i lepiej, że Dorota przycupnie sobie na chwilę w USA? Poczuliście się obrażeni jej atakami?
'Boże widzisz a nie grzmisz!'