Niedziela, 15 stycznia 2012, 17:13
Wodzianka – zabawna? Żenująca… Niesmaczna!
prawda
fałsz
Dominika „Wodzianka” Zasiewska chyba nie ma dość litości, jaką wzbudza oraz nienawiści własnej rodziny. Konsekwentnie prowadzi swoją kampanię i najwyraźniej ma nadzieję, że to zaprowadzi ją na szczyt. Jednak droga, którą wybrała może ją zaprowadzić jedynie na okładki prasy brukowej. I to raczej na nie dłużej niż jeden sezon.Nic dziwnego, że Dominika wybrała taki, a nie inny sposób robienia kariery. Co w końcu może zrobić głupiutka dziewczyna, która nie ma nic do powiedzenia?
Wodzianka wybrała sposób najprostszy z możliwych i stary jak show biznes – pokazała cycki. Jednak to nie wystarczyło – ostateczny rozgłos przyniosło jej spotkanie z Nergalem i przekonanie wszystkich, że mają romans. W ten sposób triumfalnie, na plecach Darskiego wjechała na salony.
Teraz musi radzić sobie sama, bo w ten wydumany związek nikt już nie wierzy. A że Dominika ma rozumek wielkości orzeszka, to radzi sobie jak umie. Ostatnio doszła do wniosku, że lizanie jakiegoś faceta pod okiem fotoreporterów oznacza murowany sukces.
Cóż… Sami oceńcie, czym jest dla Was ostatnie dokonanie Wodzianki. Bo słowa żenująca i niesmaczna to jeszcze za mało, aby podsumować ostatni wybryk nowej ulubienicy brukowców.
BF
Podobne artykuły
Gość 16 stycznia 2012 05:22
Lepsza juz ta wodzianka jak grycanka
Gość 15 stycznia 2012 21:20
Bez słow i komentarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gość 15 stycznia 2012 20:04
nie ma juz takiego slowa zeby ja okreslic;wszystko juz zostalo powiedziane