Poniedziałek, 3 października 2011, 14:07
Sablewska zmęczona życiem
prawda
fałsz
Wygląda na to, że Maja Sablewska jest zmęczona ciągłą pogonią za popularnością. Menadżerka gwiazd odsunęła się bowiem od głównego nurtu showbiznesu i poświęciła działalności charytatywnej. Sablewska zajmuje się promowaniem Toli Szlagowskiej, pisaniem bloga i projektowaniem biżuterii. Menadżerka pisze głównie o modzie i swoich przemyśleniach na temat różnorodnych stylizacji, a do showbiznesu wraca jedynie mimochodem i w dość enigmatycznych słowach.
W dzisiejszych czasach, gdzie wynik i sukces zależy od tego jak bardzo obrażasz "bliźniego swego" albo od tego jak długo potrafisz ukryć kompleksy pod strojem klauna i żonglować na "arenie" albo... jeszcze lepiej... jak długo walczysz oddając siłę przeciwnikowi i... dlaczego przez całe życie. Warto się zatrzymać (choćby w poczekalni... może ktoś w końcu odkryje lek na hipokryzję), tak po prostu się zatrzymać.
Słowa te, Sablewska umieściła na swoim blogu, przy wpisie dotyczącym charytatywnej akcji, która polegała na projektowaniu charmsów. Znana menadżerka zaprojektowała charms w kształcie kotwicy, a o swoim udziale w tej akcji napisała:
Warto zrobić coś dla innych. Jest mi bardzo miło, że mogłam wziąć udział w akcji charytatywnej zorganizowanej przez Apart i Show. Akcja wspiera projekt warszawskich Amazonek - budowę Domu Chorych na Raka. Zaprojektowałam Charms w kształcie kotwicy (dla mnie to piękny symbol nadziei i tego, że nigdy nie wolno się poddawać).
Podobne artykuły
Gość 20 grudnia 2011 17:48
super