Poniedziałek, 29 kwietnia 2013, 10:50
Will Smith – dzieci mogą wszystko!
prawda
fałsz
Nie ma kar i zakazów - tak Will Smith wychowuje dzieci. Do czego prowadzi tak bezstresowe podejście? Kilka lat temu pojawiły się w mediach pogłoski, że Will Smith dołączył do scientologów. Aktor początkowo temu zaprzeczał, ale w końcu się ujawnił i teraz jest bardzo aktywnym wyznawcą Xenoxa - złego władcy galaktyki. Do kościoła przekonał też swoją żonę ( Jada Pinkett – Smith). Potem zdecydowali, żeby dzieci, trzynastoletnia Willow i pietnastoletni Jaden, uczęszczały do szkoły scientologicznej.
Według wyznawców scientologii dzieci mają prawo do prowadzenia własnej drogi przez życie, a rolą rodziców jest ich w tym pomóc, ale nie przeszkadzać. Opiekunowie powinni powstrzymywać się przed słowem "nie" i pozostawić dziecku wolność.
Nie karzemy dzieci. Umówiliśmy się z nimi, że biorą odpowiedzialność za swoje życie. Mamy taką koncepcję, żeby tak wcześnie, jak to tylko możliwe, kontrolowały swoje życie. W naszym przypadku kary przynosiły zbyt wiele negatywnych skutków. - opowiedział aktor. Dodał jeszcze, że kiedy coś robią, mówi im, że mogą to robić dopóty, dopóki będą mu w stanie udowodnić, że są to rzeczy, które dobrze wpłyną na ich życie.
Słowa piękne, w rzeczywistości dzieci Smithów mogą wszystko i wykorzystują to na wszelkie sposoby. W czasie kręcenia "Facetów w czerni 3", czternastoletni wówczas Jaden, jako "doświadczony aktor" robił uwagi reżyserowi (Barry Sonnenfeld) na temat kręcenia poszczególnych scen. Początkowo reżyser znosił to ze spokojem, jednak w pewnym momencie nie wytrzymał i wyrzucił go z planu. Przez cały ten czas Will jedynie obserwował tę sytuację i ani słowem się nie odezwał.