Niedziela, 9 grudnia 2012, 13:00
Doda NIENAWIDZI ŚWIĄT. Wyjeżdża na Karaiby
prawda
fałsz
"Ja pierdolę, to już niedaleko. Wy się śmiejecie kurwa, jajecznica, herbata dobra ale wiesz... Jakieś żurki, srurki? Z torebki jebnę." Tak Doda mówiła o zbliżających się świętach. W tym roku również postanowiła się podzielić swoimi "refleksjami" na ten wyjątkowy czas.- Nie przepadam za świętami, nie zaprzątam sobie głowy gotowaniem. Po co, skoro mogę przyjechać na gotowe do mamy i babci Luci? Jej kotlecików grzybowych nikt nie przebije. W ogóle kocham polskie jedzenie. Nie znoszę natomiast tradycji dzielenia się opłatkiem i rutynowych życzeń - mówi Dorota
I dodaje, że i tak "chyba" jej nie będzie.
- Ale ja i tak wybieram się na Karaiby. Sama lub z przyjaciółką - zaznaczyła.
No tak, po co się męczyć, skoro można przyjechać na gotowe? Po co pomagać mamie, czy babci w przygotowaniu wigilijnej kolacji, skoro można opalać się w ciepłych krajach. A kotleciki same się nie zrobią...