Piątek, 12 października 2012, 13:02
Możesz okłamać rodzinę, ale NIE SWOJĄ WAGINĘ!
prawda
fałsz
foto: fanpop.com
Małżeństwo Olivii i Tao Ruspoli rozpadło się po ośmiu latach, ale ostatnio aktorka wyznała, że pierwszy kryzys pojawił się już w rok po ślubie. Jej mąż stracił nią zupełnie zainteresowane, a SEKS UPRAWIALI CORAZ RZADZIEJ. Olivię strasznie męczyła ta sytuacja, bo przyznała, że UWIELBIA SEKS, jak każda kobieta i nie chciała SIĘ POŚWIĘCAĆ dla małżeństwa, które i tak już było martwe.
- Czułam, że moja wagina umiera. Można próbować okłamywać rodzinę w czasie świątecznego obiadu, że u was w domu wszystko jest idealnie. Ale nie możesz okłamać swojej waginy. Kiedy wagina umiera to znaczy, że czas się zbierać - powiedziała Olivia.
Oprócz tego dodała coś, co zabrzmiało jak wyzwanie dla wszystkich kobiet trwających w związkach bez namiętności.
- Nie ma sensu poświęcać swojej kobiecości na ołtarzu źle pojmowanej odpowiedzialności za coś, co się nie sprawdza. Myślę, że za dużo kobiet tak właśnie robi – dodała.
Olivia przyznała również, że jej obecny partner Jason Sudeikis zaspokaja ją w stu procentach. Seks z nim porównała do "kenijskiego maratończyka - czyli intensywny i długodystansowy".
Myślicie, że Olivia ma rację? Nie warto tkwić w związku, w którym partner nie jest w stanie zaspokoić kobiety? Piszcie!
Podobne artykuły
Gość 19 października 2012 11:07
co za debil tłumaczył ten cytat...
