Pacholarz próbuje wykorzystać swoje 5 minut…

Gabriela Pacholarz to uczestniczka drugiej polskiej edycji „Top Model”. Niestety nie mieliśmy okazji poznać jej lepiej, gdyż z finałowej grupy odpadła jako druga. Niestety… a może właśnie "stety" i nie ma czego żałować?

Gabrysia najwyraźniej wzięła sobie do serca teorie o tym, że trzeba wykorzystywać szanse, które zsyła nam los. Po odpadnięciu z programu postanowiła kuć żelazo póki gorące. Specjalnie ładna nie jest, a serca jurorów zdobyła tupetem i sporą śmiałością. Była zdeterminowana i pewna siebie. Krupa, Piotrowska, Woliński i Tyszka otrząsnęli się jednak szybko z pierwszego zauroczenia głupiutką Pacholarz i pokazali jej drzwi.



Wtedy zdeterminowana Gabrysia przekroczyła cienką granicę, za którą stała się zwyczajną desperatką. Wykopana drzwiami wróciła oknem, którym okazał się pokaz Dawida Wolińskiego. Postawiła wtedy na piorunujący efekt i włożyła odważną bluzkę ukazującą jej biust w prawie pełnej okazałości.

Z kolei ostatnio na galę „Moda i Styl” przyszła wprawdzie kompletnie ubrana, ale za to w towarzystwie swojego chłopaka. Pozwolili się obfotografować, towarzysz wziął ją nawet na ręce na potrzeby paparazzich (próba udowodnienia płomiennego uczucia?). I to by było na tyle.

Co myślicie patrząc na Gabrysię Pacholarz i jej próbę wtargnięcia do showbiznesu? Nam przychodzi do głowy jedynie litość. Jej usiłowanie zwrócenia na siebie uwagi są po prostu żałosne. Gabrysia jest jeszcze młoda i nie zdaje sobie sprawy z tego, że aby utrzymać się na topie trzeba mieć coś do zaoferowania. Jeśli nawet nie talent, to chociaż pomysł na siebie i zdolność konsekwentnego realizowania go.

Niestety to, co do tej pory robi Gabrysia, to konsekwentnie… się ośmiesza.

BF