Środa, 4 stycznia 2012, 14:07

Frytka się nawraca! Czołowa polska "chrześcijanka"?

prawda
fałsz
Frytka się nawraca! Czołowa polska "chrześcijanka"?
foto: youtube
Pierwsze skojarzenia z Mają - niegdyś Agnieszką - Frykowską vel Frytką mogą nie być zbyt pozytywne. Polska celebrytka znana z tego, że jest znana, a to za sprawą swych skandalicznych zachowań i wypowiedzi, toteż nigdy nie cieszyła się dobrą opinią publiczną.

Pierwszy raz spotkaliśmy ją w show "Big Brother", gdzie bez skrępowania uprawiała seks w jacuzzi. Potem nie zabłysnęła podczas rozmowy z Wojciechem Cejrowskim na temat wyzwolenia kobiet. Długo jeszcze próbowała utrzymać naszą atencję nagłośnioną w tabloidach operacją plastyczną, nieudaną karierą muzyczną i dziennikarską.

Wczoraj w sieci pojawiło się nagranie Chrześcijańskiego Kościoła Reformacyjnego zatytułowane Świadectwo nawrócenia Mai Frykowskiej, w którym to skandalistka oficjalnie ogłasza swe pojednanie z odnalezionym i przyjętym do serca Jezusem.

Jej słowa brzmiały następująco:

Maja Frykowska, ta niesforna, niepokorna, niedobra, najgorsza można było powiedzieć do tej pory.. A jednak zupełnie inna w tej chwili. Niektórzy znajomi, którzy znają mnie z czasów, tych zwariowanych czasów, gdzie były zabawa, alkohol, ciągłe imprezy, mówią, że to jest po prostu niewiarygodne. To jest prawdziwy cud. Rzeczywiście, jest to prawdziwy cud, bo nagle odnalazłam swoją drogą i nie chcę iść już żadną inną.

Do grzecznych dziewczynek nie należałam nigdy i do momentu, kiedy nie poznałam Jezusa Chrystusa, w moim życiu działy się różne rzeczy, niekoniecznie te dobre. Był taki moment, kiedy stwierdziłam, że mam dosyć i zaczęłam szukać samej siebie. Znalazłam Jezusa Chrystusa. Znalazłam go poprzez spotkanie ze znajomymi, którzy zaczęli mi opowiadać swoje świadectwo. Zaczęli mi mówić, jak wygląda naprawdę życie z Jezusem Chrystusem i zapytali mnie, czy chciałabym go przyjąć do swojego serca. Kiedy zdecydowałam się to zrobić, nie wiedziałam, co mnie czeka, co będzie, ale wiedziałam, że to jest ten moment, w którym chcę coś zmienić w swoim życiu. Postanowiłam zaufać.

Przyjęłam Jezusa Chrystusa do swojego serca i od tego momentu moje stare życie umarło. Zaczęło się nowe. Wszystko, co stare – przeminęło. W moim życiu zapanował kompletny spokój. Powiem, że życie z Jezusem Chrystusem jest niesamowite. W moim życiu nie było żadnej stabilizacji, dlatego postanowiłam znaleźć coś realnego, stabilnego, prawdziwego – żywego Boga. I znalazłam go, on przyszedł do mojego serca i został w nim, jest w nim i będzie.

Zrozumiałe jest, iż takie wyznania mogą wprawić w osłupienie. Z pewnością nie spodziewaliśmy się podobnych słów w ust Frykowskiej. Zastanawia jednak inna sprawa - po dobie nagranie tajemniczo zniknęło. Użytkownik, który załączył wideo na stronie internetowej, już je usunął.

Jak mamy to rozumieć? Czy jest to celowy zabieg Mai, chciała tylko zwrócić na siebie naszą uwagę, a może pragnie uchronić się przed głosami krytyki i powszechnym śmiechem, które to z pewnością wzbudziła w wielu Internautach? Istnieje także możliwość, że wideo wypłynęło całkowicie przypadkowo i Frytka szybko zadziałała, ażeby nikt go już nie ujrzał.

Interpretacji jest wiele i raczej nie sądzimy, że trafimy w tę właściwą, więc nie pozostaje nam nic innego jak czekać na rozwój sytuacji.

A.

Komentarze

Gość 17 stycznia 2012 17:54
szmata nie zrobila kariery w tv wiec moze u ch*ja rydza sie zalapi czytac ewangelie zawsze to kamery jebie prywatne telewizje za promocje miernot jebie polsat jebie tvn i.t.p
Gość 4 stycznia 2012 20:04
jaka ona stara jest o boze i jeszcze probuje jakies afery wokol siebie robic? moze nie dlugo napisza ze jest dziewica swieta hahahaha