Środa, 12 października 2011, 14:16

Żona Strasburgera króliczkiem Playboya

prawda
fałsz
Żona Strasburgera króliczkiem Playboya
foto: Andras Szilagyi/mwmedia.pl
Karol Strasburger król polskiego dowcipu pokazał się na imprezie Luksusowa Marka Roku. Prowadzący teleturniej „Familiada” na przyjęcie zabrał swoją żonę.

Niestety już na pierwszy rzut oka widać, że ich wspólne wyjścia publiczne należą do rzadkości. Chyba właśnie dlatego Pani Irena nie miała pojęcia co na siebie włożyć.

Żona Strasburgera do końca nie mogła się chyba zdecydować na określoną kreację. Jak widać wybierała pomiędzy małą czarną, a elegancką szyfonową bluzką. W końcu postanowiła połączyć oba stroje.

Irena Strasburger zaprezentowała się w sukience żywcem ściągniętej z jednego z Króliczków Playboya. Białe mankiety, kołnierzyk, gorsetowa góra i prześwitująca bluzka. Uroku nie dodały jej niestety buty oplatające siecią pasków w dwóch kolorach jej łydki.

Również makijaż nie należał do idealnie dobranych, nie tylko nie zakrywał mankamentów urody, ale jeszcze wyolbrzymiał jej niedociągnięcia. Najwidoczniej żona Strasburgera zapomniała przejrzeć się w lustrze przed wyjściem. Choć można również przypuszczać, że ta kreacja to po prostu żart...

Komentarze

Gość 16 stycznia 2012 22:33
O rany jak sie mozna tak odpierdo..ć?A jaka napompowana!Karol trzymaj ją w domu!!
Gość 6 listopada 2011 00:58
Zbyt ładnie faktycznie nie wyszła :/