Piątek, 9 grudnia 2011, 00:59

Górniak GARDZI polskim Bożym Narodzeniem

prawda
fałsz
Górniak GARDZI polskim Bożym Narodzeniem
foto: mwmedia.pl
Edyta Górniak zdecydowała się zamienić cudowne, polskie święta na singapurskie wojaże. Piosenkarka nie będzie obchodziła Gwiazdki w kraju, gdyż wybiera się z rodziną do Azji.

Pomimo iż każdego wabią odległe kraje, mało kto z dobrej woli zrezygnowałby z czaru Wigilii w tej niesamowitej, zimowej oprawie; zapach choinki, blask lampek, dźwięk kolęd, smak tradycyjnych potraw…

Edyta nie miała jednak takich dylematów. 24 grudnia św. Mikołaj będzie musiał dostarczyć prezent jej synkowi, Allanowi, aż do Singapuru!

Skąd ten wyjazd? Początkowo chodziło o zaciekłe pertraktacje odnośnie wydania płyty Górniak na rynku azjatyckim. Najprawdopodobniej celebrytkę do tego stopnia zachwyciła aura Azji, że nie potrafiła oprzeć się codziennym, zapierającym dech w piersiach, krajobrazom. W podróż zabiera również swojego ukochanego, obecnego partnera, Piotra.

Czy opalające promienie słoneczne warte są rezygnacji z zapachu pierników i z widoku skrzących się zamarzniętych jezior? Jaka jest Twoja opinia?

Anna

Komentarze

Gość 2 stycznia 2012 11:43
PROSTACZKA POLEPSZYŁO JEJ SIĘ MA W KOŃCU FACETA POWINNA TAM ZOSTAĆ NA STAŁE
Gość 22 grudnia 2011 11:01
Jasne, że bym poleciała, nawet w święta. Co tu w Polsce ciekawego? Fajnie, że poleci, przynajmniej pozna świat, moze chce mieć odskocznie o d tego corocznego podniecania się wszystkich ze są święta, od tego zabiegania? Jej życie.
Gość 14 grudnia 2011 23:50
ja bym nie poleciala - nie w swieta
zuza 10 grudnia 2011 11:24
poprzednik/poprzedniczka myli chyba opluwanie z faktem - wyjeżdza do Azji i z pytaniem - czy warto zamienić jedno na drugie.... anonim zapewne ledwo po podstawowce hahaha :P
Gość 9 grudnia 2011 22:20
Już nie lubię Górniak za hymn i za ostatnie utwory porównywalne z amerykańskim śmieciem, ale odwalcie się od niej. Czy święta Bożego Narodzenia muszą być rok w rok takie same?. A gwoli tradycji przypominam, że św Mikołaj miał szansę podrzucić Allanowi prezent 6-go grudnia, i tylko wtedy, a w wigilię 24- XII. prezenty przynosi Dzieciątko, na gwiazdkę (betlejemską). W związku z powyższym stwierdzam, że opluwanie kogoś dla samego opluwania nie licuje ze zbliżającymi się świętami.
Gość 9 grudnia 2011 20:23
Wtf ? I tyle tylko mam do powiedzenia na ten temat . : /
Gość 9 grudnia 2011 12:36
zupelnie jej sie w tym łbie poprzewracalo!!!
Gość 9 grudnia 2011 12:03
Zgadzam się z przedmówcą. Nigdy w życiu nie mogłabym zamieniać wigilii w domu z choinką i całym tym zamieszaniem wokół świąt na wyjazd do Azji.
Gość 9 grudnia 2011 02:47
gwiazdy i ich głupie pomysły ; o