Środa, 25 lipca 2012, 14:00
Wiśniewski bankrutem! Stracił 35 MILIONÓW!
prawda
fałsz
Michał Wiśniewski nie kontroluje swoich finansów. Wokalista przyznaje, że wszystkie sprawy związane z domowym budżetem prowadzi jego obecna żona. Dominika Tajner nie tylko zajmuje się finansami Wiśniewskiego, ale również wydziela mu kieszonkowe!! Jak powiedział wokalista: "trzy stówki na wyjście do kina z dziećmi".
W wywiadzie z Onetem tłumaczy, że to w jego wypadku takie kieszonkowe to konieczność, bo sam nie zna się na prowadzeniu finansów.
- Bo ja nigdy się nie nadawałem do pilnowania swoich interesów[...] Stwierdziłem, że jeśli zarobiłem w życiu 35 milionów i nic mi z tego nie zostało, to chyba nie jestem dobrym zarządcą. Ona wyczyściła wszelkie moje finansowe problemy, do końca - przyznał Wiśniewski.
No cóż, mieć a nie nie mieć 35 milionów to rzeczywiście duża różnica. Ale najdroższy nałóg świata - czyli hazard, z każdego wyciśnie ostatnią złotówkę. Wiśniewski przyznał, że był na skraju bankructwa!
- Byłem tego bliski, gdy dogoniła mnie przeszłość, ale instytucja bankructwa jest w Polsce nieopłacalna i tak skomplikowana jak nigdzie na świecie. Każdy mi to odradzał. Miałem poważne kłopoty finansowe, które są już za mną - powiedział dla portalu Onet.pl
"Inwestowanie" pieniędzy w pokera, ruletkę, czy inne hazardowe gry nigdy nie wróży nic dobrego. A przecież Wiśniewski ma sporą rodzinę, którą za coś musi utrzymać. Pozostaje mieć nadzieję, że wokalista nie wróci na tę zdradliwą ścieżkę. Zresztą nawet gdyby znów chciał zagrać, to przecież dostaje tylko "trzy stówki".
Podobne artykuły
Gość 27 lipca 2012 11:16
Już od kilku lat tabloidy piszą że Wiśniewski jest bez grosza. Ja też chciałbym być takim bankrutem. Facet nie pracuje, organizuje wystawne wesela, nie jeździ tramwajami, gra sobie w pokera, wczasuje...