Czwartek, 8 marca 2012, 14:00
Nie chcą żałoby narodowej, bo....nie ZARABIAJĄ!!
prawda
fałsz
Kiedy prezydent Bronisław Komorowski, po tragicznej katastrofie kolejowej pod Szczekocinami ogłosił żałobę narodową, niektórzy artyści z całego kraju zaprotestowali. Nie podobało im się to, że na dwa dni stracili pracę.Dyskusja na temat żałoby narodowej wśród artystów podniosła się po opublikowaniu w Internecie anonimowego listu od "Artysty w Żałobie".
"Tym samym jednym odgórnym dekretem na 2 dni straciło pracę (a tym samym poniosło znaczące straty finansowe) wiele tysięcy osób związanych z organizacją imprez artystycznych (aktorzy, wokaliści, muzycy, producenci, dyrektorzy teatrów). Z powodu (prawdopodobnie) błędu jednego człowieka wiele tysięcy osób straciło znaczącą część swoich miesięcznych dochodów"
Jak donosi Super Express autor listu dodaje również, że nie chodzi jedynie o utratę honorarium. Do tego dojdą koszty zwrotu biletów, ponowne akcje reklamowe, czy chociażby koszty za wynajem sal.
Jedni postulaty zawarte w liście popierają:
- Oczywiście przy śmierci papieża czy katastrofie smoleńskiej to było oczywiste, ale teraz wydaje mi się, że prezydent i inni politycy zrobili to, żeby nabić sobie punkty - uważa Krzysztof Skiba.
Z kolei zupełnie odmienne zdanie na ten temat ma lider Budki Suflera:
- Zginęli ludzie, więc w cywilizowanym świecie wprowadzenie żałoby narodowej jest normalne. Jak któryś bałwan nie zarobi paru groszy, to i chwała Bogu - mówi Super Expressowi Krzysztof Cugowski.
Są również tacy, dla których żałoba jest kwestią indywidualną.
- Generalnie jestem za jak najmniejszą ingerencją państwa w nasze przeżywanie - zdradza Janusz Józefowicz.
Co o tym sądzić, nie wiadomo. Wydaje się, że każdy ma trochę racji, ale całą sprawę spłyca jednak fakt, że chodzi po prostu o... pieniądze.
Podobne artykuły
as 11 marca 2012 13:21
Po Smoleńsku to była niepotrzebna, a bardzo dobrze że są żałoby bo ludzie uczą się jak przeżywać coś takiego a nie mają to w poważaniu i od razu nawet po śmierci bliskich ruszają na imprezy ku uciesze tych możnowładców teatralnych i kulturowych którym szkoda dwóch dni.
Gość 8 marca 2012 17:05
dokładnie. popieram w 100 %
Gość 8 marca 2012 17:01
przez te żałoby to tylko nic w tv nie ma!!!!!!!