Poniedziałek, 5 marca 2012, 12:19
Znane z tego, że są... znane
prawda
fałsz
W ostatnim czasie na salonach pojawiły się nowe celebrytki - panie Grycanki. Matka oraz jej trzy córki aspirują do bycia polskim odpowiednikiem amerykańskiej rodziny Kardashian, która znana jest z tego, że... jest znana.Panie Grycan nie dorównują jednak amerykańskiemu odpowiednikowi ani bogactwem, ani wyglądem. Jak mówią złośliwi - jaki kraj, takie Kardashianki. I ta małą złośliwość chyba się sprawdza. Najstarsza pani Grycan - Marta, coraz częściej pojawia się w telewizji śniadaniowej i w plotkarskich czasopismach. Nie ma dnia, gdzie nie słyszelibyśmy o nowych, ambitnych planach pań Grycan, które pragną mieć własne programy w tv lub też robić karierę w modelingu.
Najzabawniejsze w całej sytuacji jest jednak nie zachowanie pań Grycan, ale reszty polskiego show biznesu. Ilość wazeliny jaką obdarzane są panie Grycan przez celebrytów takich jak Tomasz Jacyków czy Dawid Woliński, jest po prostu przerażająca.
Panowie, którzy potrafili wytknąć w swoich programach innym kobietom nawet najmniejsze wady, tym razem gloryfikują ogromne rozmiary pań Grycan! Według nich Marta Grycan oraz jej córki to przykład otwartości, stylu i elegancji.
Na szczęście wśród celebrytów powstała także opozycja. Najgłośniej w temacie wypowiada się Michał Piróg, krytykując nie tyle same Grycanki, ile lizusostwo swoich telewizyjnych kolegów. W tym przypadku chyba faktycznie pieniądze rodziny Grycan przesłoniły ich prawdziwe rozmiary. Bo jak inaczej wytłumaczyć zachwyt Wolińskiego czy Jacykowa?
świnki+telewizja=ŻALLLL