Poniedziałek, 31 października 2011, 12:55

Ile zwierząt musiało zginąć, by zrobić jeden kożuch?

prawda
fałsz
Ile zwierząt musiało zginąć, by zrobić jeden kożuch?
foto: Andras Szilagyi/mwmedia.pl
Małgorzata Kożuchowska przesadziła! Tak przynajmniej sądzą obrońcy praw zwierząt. Aktorka wdzięczyła się do fotografów w płaszczu wartym 13 tysięcy złotych!

I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby okrycie, które chroniło Kożuchowską przed zimnem, nie było ze skóry wielbłąda albinosa i futra z norek.

Obrońcy praw zwierząt zastanawiają się ile zwierząt musiało zginąć, aby Kożuchowska mogła przystroić się w „elegancki” płaszcz. Fundacja Viva! przygotowała nawet plakat, w którym potępia aktorkę: Ile Małgorzat potrzeba, by uszyć jeden kożuch?

Sam płaszcz prezentuje się nieźle i nie można powiedzieć, że aktorka wygląda w nim niekorzystnie, ale czy warto? Jak sądzicie, czy Kożuchowska zastanawiała się na losem tych zwierząt, kiedy zdecydowała się na włożenie takiego okrycia? Raczej nie...

Komentarze

Gość 31 grudnia 2011 16:00
okropienstwo ;/ jak mozna dla jakiegos korzuszkaaa ... zabic tyluu zwierzat i potem jeszcze w tym chodzic ..? nie rozumiem niekorych czlowiekoow xD

( nie to żebym była analfabetka ;D ,,czlowieczko ,, napisalam dla zartow :D
Gość 27 listopada 2011 21:33
przecież to sztuczne
Gość 4 listopada 2011 01:11
ja pierdole co za banda idiotów popieram kolege Wdowiaka.....
Ale mógł sobie oszczedzic opisu swoich skórzanych zabawek xD
Zarzynac zwierzeta po to sa...... czego sie czepiacie...... nie raz kurze jajka wierdalaliscie...
jak by ognia nie było to byscie do tej pory surowe konie i psy wpierdalali......
Gość 3 listopada 2011 11:10
zajebisty korzuch:)
Gość 3 listopada 2011 11:03
Bezmózgie komentarze. Nie jestem za zabijaniem zwierząt dla skóry, ale... ile zwierząt musi zginąć, żebyście wpieprzali na obiat schaboszczaka, czy mielonego? Żebyscie mieli kiełbachę i kabanosy (tak, te z koni) w lodówcę? Żeby kupić sobie skórzane byty adidasa? Jak się wam to tak bardzo nie podoba, to żryjcie marhewkę i chodźcie w ubraniach z plastiku, lub wełny.
Ja osobiście chodzę w kórtce skórzanej (ramoneska) i czy ktoś powie, że dla niej trzeba było zabić krowę? Raczej nie.
Gość 1 listopada 2011 20:53
jakim trzeba byc bez móżgim hipohodrykiem aby mordować zwierzęta
Gość 1 listopada 2011 19:21
Biedne zwierzęta ...:( Ale niektórzy myślą tylko o swojej dupie !